Urszula Polanowska

Urszula Polanowska urodziła się w niewielkiej miejscowości Siedleczka koło Kańczugi w 1952 roku. Mama Emilia zajmowała się wychowywaniem trójki dzieci i prowadzeniem gospodarstwa, zaś ojciec Kazimierz był pracownikiem umysłowym w ówczesnej Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Kańczudze, a ponadto całe swoje życie działał na rzecz lokalnej społeczności. Tym bakcylem aktywności społecznej młoda Urszula została zaszczepiona już w dzieciństwie, przyglądając się działaniom ojca, które ukształtowały jej charakter i postawę życiową.
Szkołę Podstawową ukończyła w swojej rodzinnej Siedleczce, zaś dalszą naukę kontynuowała w Kańczudze, uczęszczając do tamtejszego liceum ogólnokształcącego, które ukończyła z wyróżnieniem w 1971 roku. Odkąd pamięta, miała jedno marzenie - uczyć. Będąc w ósmej klasie szkoły podstawowej, pomagała nauczycielom uczącym w młodszych klasach. Te marzenia postanowiła zrealizować, wybierając nauczycielski kierunek studiów. Z wykształcenia jest pedagogiem. W latach 70. studiowała w rzeszowskiej WSP. Potem, jako jedna z nielicznych absolwentek, miała możliwość kontynuować naukę
na Uniwersytecie Wrocławskim.
W 1976 roku świeżo upieczona pani magister postanowiła na stałe osiąść w Rzeszowie. Pracę z dziećmi rozpoczęła jako wychowawca w nieistniejącym już Państwowym Domu Dziecka dla dziewcząt w Kielnarowej koło Tyczyna. Potem przez 19 lat pracowała na stanowisku pedagoga w Pogotowiu Opiekuńczym w Rzeszowie. Opieka nad niezwykle trudną młodzieżą wymagała od Urszuli ogromnego zaangażowania i poświęcenia. Jednak świadomość, że w ten sposób może pomóc młodym ludziom w znalezieniu właściwej drogi życiowej, zawsze dodawała jej sił i energii do dalszej pracy. Ten trudny okres w swojej karierze zawodowej musiała dodatkowo pogodzić z rolą żony i matki, gdyż w 1978 roku wyszła za mąż, a po roku przyszedł na świat jej pierwszy syn Paweł. W 1988 roku urodził się kolejny syn Dariusz.
Do domu dziecka na Nizinną trafiła w 1997 roku. Przez trzy lata pełniła funkcję pedagoga. Gdy ówczesna dyrektor placówki przeszła na emeryturę, zaproponowano jej, by zajęła jej miejsce. Miała mnóstwo wątpliwości, czy da radę zarządzać tak dużym domem. Po długich namysłach zdecydowała się podjąć tego zadania.
Pod jej rządami Dom Dziecka
został gruntownie odremontowany i unowocześniony. Przez piętnaście lat jej działalności placówka przeszła szereg reorganizacji. Najważniejszymi wyzwaniami, z jakimi Urszula Polanowska musiała zmierzyć się w trakcie pełnienia funkcji dyrektora, było dwukrotne przekształcenie Domu Dziecka nr 2, najpierw w Zespół Placówek, a następnie w dwa odrębne domy -Dom dla Dzieci „Mieszko" i Dom dla Dzieci „Dobrawa".
Dzięki tej pierwszej, niezmiernie trudnej reorganizacji, której podjęła się dyrektor Polanowska, utworzono dom dla małych dzieci od urodzenia do trzeciego roku życia i dla starszych, w którym zamieszkały dzieci powyżej trzeciego roku życia do pełnoletności. Bliskość tych dwóch placówek pozwalała na utrzymywanie kontaktu rodzeństwom, które w nich przebywały.
24 grudnia 2007 roku z własnej inicjatywy utworzyła pierwsze na Podkarpaciu „Okienko Nadziei", w którym można bezpiecznie pozostawić niechcianego noworodka. Na okienku widnieje napis: „Matko! Okienko jest Twoją Nadzieją. Jeśli nie chcesz lub nie możesz wychować swojego dziecka, zostaw dziecko w okienku i odejdź... pozostaniesz anonimowa...".
Warto podkreślić, że dzięki swojej operatywności dyrektor Polanowska skupiła wokół siebie ogromną grupę ludzi dobrego serca, którzy charytatywnie wspierają podopiecznych domu. Przyznaje, że jako szefowa jest wymagająca. Od pracowników wymaga pełnego zaangażowania w wykonywaną pracę. Docenia ludzi pomysłowych i z inicjatywą. Jak przyznają pracownicy - „Wokół naszej szefowej zawsze coś się dzieje".
Za całokształt pracy zawodowej była nagradzana listami gratulacyjnymi i dyplomami przez prezydenta miasta Rzeszowa, wojewodę podkarpackiego i urząd marszałkowski. Dwukrotnie otrzymała nagrodę Kuratora Oświaty i Wychowania i wielokrotnie nagrody Prezydenta Miasta Rzeszowa. Odznaczona jest odznaką „Przyjaciel Dziecka". W roku 2009 znalazła się w ścisłej czołówce plebiscytu pod nazwą „Kobieta Przedsiębiorcza", organizowanego przez „Nowiny". Jest aktywną działaczką Rady Osiedla Mieszka I oraz Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Wolne chwile, choć jest ich niewiele, spędza z rodziną. Syn Paweł z żonę Justyną wychowują dwóch wnuczków Miłoszka i Mieszka, których babcia Urszula
bardzo kocha i często się z nimi widuje. Sprzyja temu bliskość zamieszkania. Drugi syn Dariusz jest kawalerem. Mąż Antoni oraz synowie to zapaleni kibice żużla i siatkówki.
Praca zawodowa towarzyszy Urszuli Polanowskiej bez przerwy. Uważa jednak, że ma wielkie szczęście wykonywać zawód, który jest jednocześnie jej ogromną pasją. Jej życiowe motto to słowa Goethego - „Ciągle się mówi, że życie jest krótkie. Człowiek wszakże, jeżeli je dobrze wykorzysta, może zdziałać wiele".
Stanisław Rusznica



Dodaj komentarz

Plain text

Projekt i realizacja: