Neobanderowcy wymuszali w Przemyślu zmianę Polskiej Polityki wobec "Wołyńskiego Ludobójstwa"

     Kiedy w polskim Sejmie ma zostać podjęta uchwała w sprawie ludobójstwa UPA, to szef ukraińskiej dumy wzywa przewodniczącego polskiego sejmu do siebie, na Ukrainę aby wydąć mu instrukcje, jak ma głosować polski Sejm. Nagle w Przemyślu Ukraińcy ze sprowadzoną ze Lwowa ukraińską  orkiestrą wojskową maszeruj prowokacyjnie na cmentarz  strzelców siczowych i upowców, na których grobach nie tak dawno zawisły tabliczki z napisami "dzieciobójcy". Prasa  wydawana przez zagranicznych wydawców pisze o bohaterach UPA!
     O polskim proteście w Przemyślu „Gazeta Wyborcza” pisze: „Wierni obrządku grekokatolickiego, po nabożeństwie w archikatedrze w intencji ukraińskich bohaterów wojny 1918-1920, przechodzili na cmentarz wojenny. Na Ukraińskim Cmentarzu Wojennym spoczywają strzelcy siczowi Ukraińskiej Armii Galicyjskiej, walczący w latach 1918-1920 r. pod wodzą Semena Petlury u boku Józefa Piłsudskiego. Są tam także dwie zbiorowe mogiły powstańców UPA, którzy w styczniu 1946 r. i maju 1947 r. zginęli w Birczy i Lisznej." Manifestant ukraiński dodaje : -"Kiedy spokojnie maszerowaliśmy (600 osób), wtedy nastąpił protest i próba zakłócenia przemarszu przez kiboli". Interweniowała policja.
     Tymczasem część ukraińskich manifestantów miała koszulki z barwami banderowskimi, a z kolumny maszerujących wznoszono okrzyki "Jeszcze Polska nie zginęła, ale zginąć musi, jeszcze Polak Ukraińcowi buty czyścić musi". Ale o tym GW nie pisze. Na cmentarzu odczytano „Apel od Polaków”. Apel między innymi podpisała żona Jacka Kuronia, który publicznie wyraził radość z faktu, że Lwów należy do Ukrainy. Onyszkiewicz, bratanek "Oresta", d-cy UPA na zakierzonski kraj, i im podobni.

Zdzisław Daraż



Dodaj komentarz

Plain text

Projekt i realizacja: