POLSKIE KRESY – ZIEMIE UTRACONE
Niektórzy polscy politycy i publicyści z mentalnością volksdeutschów wrzeszczą, aby nie używać nazwy kresy.
Ziemiom utraconym na wschodzie nadawano różne nazwy, odrzucamy nazwę – „kresy wschodnie”, bo dla przeciwwagi nie ma pojęcia „kresów zachodnich”. „Kresy” to jest nazwa nieprecyzyjna. Prawidłowa nazwa zgodnie z logiką wiedzy historycznej brzmi Polskie Kresy. Używamy dziś pojęcia „Ukraina Zachodnia”. Warto pamiętać, że pod tym pojęciem Ukraińcy ze Lwowa rozumieją także szeroki pas ziemi położonej po polskiej stronie granicy: Zasanie, Chełmszczyznę. Znikła natomiast z języka polskiego nazwa Małopolska Wschodnia, której stolicą był Lwów. To, że Małopolska Wschodnia została „wycięta” z granic Rzeczpospolitej, nie powinno oznaczać, że jej nazwa również powinna zostać zlikwidowana jako określenie krainy geograficznej czy kulturowej. Ktoś powie – Małopolska Wschodnia już nie istnieje. I owszem, ale nie istnieje już również Galicja, a równocześnie nazwa Galicja wciąż funkcjonuje w polszczyźnie, chociaż to termin stworzony przez zaborców. Tyle tylko, że nikomu nie zależało na wyrugowaniu z języka nazwy Galicja, więc pozostał on w polszczyźnie jako określenie pewnej geograficznej przestrzeni kulturowej, znajdującej się niegdyś w granicach c.k. Austrii. Natomiast na wyrugowaniu z języka polskiego nazwy Małopolska Wschodnia bardzo zależało naszym wrogom i widać, że to się udało.
Kolejny temat. W polszczyźnie funkcjonuje pojęcie „repatrianci”. Spopularyzowane zostało m.in. przez filmową trylogię o losach sympatycznych rodzin Pawlaków i Kargulów, „repatriantów” zza Buga. Określanie ich mianem repatriantów to podłe kłamstwo wrogiej Polsce propagandy. Repatriant to ktoś powracający do ojczyzny (np. powojenni repatrianci z Francji, dzisiejsi repatrianci z Kazachstanu). Określenie mianem repatrianta kogoś, kto z ojczyzny jest wysiedlany – pozostawało zaiste diabelską (goebbelsowską) sztuczką i manipulacją. Dlatego tzw. repatriantów najlepiej określać polskimi słowami: wypędzeni z Kresów lub wysiedleni z Kresów.
Następny temat. Paradoksem historii pozostaje fakt, iż o swoich „wypędzonych” mówią bez przerwy Niemcy. Warto zauważyć, że po pierwsze wojny Polska nie rozpętała, była stroną napadniętą, ofiarą. Niemców nikt nie wypędzał, ewakuowało ich w zorganizowanej akcji własne państwo, aby uchronić przed zbliżającą się armią sowiecką. Nawet gdybyśmy jednak przyjęli tezę, że Niemcy zostali wypędzeni – to nastąpiło to w wyniku wojny, którą rozpoczęli i w której byli agresorem. Polacy z Kresów zostali wypędzeni w wyniku
porozumień USA i ZSRR i czystki etnicznej prowadzonej na Wołyniu i Małopolsce wschodniej przez UPA.
Polacy zostali objęci holokaustem. Pojęcie holokaust pochodzi od greckiego słowa holokaustos – całopalenie. Oczywiście dziś najczęściej używamy tego terminu na określenie ludobójstwa Żydów dokonanych przez Niemców w czasie II wojny światowej, mającego doprowadzić do zagłady narodu żydowskiego.
W czasie II wojny światowej całopalenia, zagłady doznały również Polskie Kresy. Holokaust Żydów w Polsce trwał w latach 1939–1945. Holokaust Polskich Kresów rozpoczął się w 1939 roku i trwał przez cały okres istnienia Związku Sowieckiego, czyli całe pół wieku, choć oczywiście jego największe nasilenie przypadło na lata 1939–1945. Dla części Polskich Kresów (np. Żytomierszczyzny), która po traktacie ryskim znalazła się po sowieckiej stronie granicy – holokaust rozpoczął się już w 1921 roku, a jego szczególne nasilenie przypadło na lata 30. Holokaustu Polskich Kresów dokonali trzej wrogowie: Sowieci, ukraińscy nacjonaliści i Niemcy (m.in. mord profesorów lwowskich na Wzgórzach Wuleckich).
Zdzisław Daraż
Dodaj komentarz