2 lipca w miasteczku Chyrów pow. Dobromil upowcy w czasie wesela granatami zabili 23 Polaków. We wsi Majdan Stary pow. Biłgoraj esesmani ukraińscy z SS Galizien-Hałyczyna razem z Niemcami zamordowali 65 Polaków.
4 lipca we wsi Bukowina pow. Biłgoraj policjanci ukraińscy zamordowali 4 Polaków, w tym kobietę. W mieście Siedlce woj. lubelskie ukraińscy esesmani z SS Galizien-Hałyczyna zastrzelili 37 Polaków i wielu poranili.
5 lipca we wsi Oleszyce Stare pow. Lubaczów powiesili 75-letniego Polaka, który wrócił na swoje gospodarstwo. We wsi Suchodół pow. Kopyczyńce zamordowali 22-letnią Polkę.
7 lipca we wsi Oleszyce Stare pow. Lubaczów zamordowali 4 Polaków. We wsi Krasne pow. Jarosław policjanci ukraińscy z Tarnogrodu zastrzelili 3 Polaków.
10 lipca we wsi Średnia Wieś pow. Lesko upowcy uprowadzili 12 Polaków, powiązali sznurami i pognali ich przez Bereskę i Żernicę do lasu w kierunku Baligrodu. Tu ujrzeli oni zwłoki dziesięciu mężczyzn powieszonych na drutach kolczastych. Jeden z Polaków, Roman Gryziecki podjął próbę ucieczki. Pomimo iż raniło go 7 pocisków, dobiegł do pasącego się konia i wskoczywszy na niego dojechał do Hoczwi. Polaków ze Średniej Wsi upowcy zamordowali siekierami. Kilka miesięcy później ustalono miejsce ich mogił. Wskazał je mieszkaniec Żernicy Wyżnej, który grzebał ofiary w dole po kopcu ziemniaków, w górze wsi pod lasem. Upowcy wynagrodzili go butami jednego z zamordowanych. W pobliżu odkryto dwie kolejne mogiły. W jednej z nich znajdowały się zwłoki trzech rodzin: mężczyzn, kobiet i dzieci. Dorośli zostali zastrzeleni, dzieci powieszono. W drugim grobie były ciała dwóch młodych mężczyzn. Ręce mieli związane do tyłu drutem kolczastym. Torturowano ich i pogrzebano żywcem. W Żernicy Wyżnej mieszkały cztery polskie rodziny. Zostały wymordowane przez „żołnierzy” UPA. Ekshumowane ciała pochowano w zbiorowej mogile na cmentarzu w Średniej Wsi.
11 lipca we wsi Tarnawka koło Żahotyna policjanci ukraińscy zastrzelili na plebani proboszcza, ks. Jana Mazura.
12 lipca we wsi Borownica pow. Dobromil dwaj banderowcy weszli na plebanię i zastrzelili ks. Józefa Kopcia.
Z 13 na 14 lipca we wsi Husaków pow. Mościska na plebanię napadła banda UPA, która splądrowała budynek, a następnie związała i uprowadziła proboszcza, ks. Marcelego Zmorę. „Z relacji naocznych świadków wynika, że banderowcy skrępowanego kapłana, ubranego jedynie w nocną koszulę, wrzucili na furmankę, na której znajdował się zagrabiony z plebanii dobytek i odjechali. Chcąc wymusić zeznania katowali swoją ofiarę, a także przymuszali do wypisywania po polsku fałszywych metryk. Został zamordowany 19 lipca, nie jest znane miejsce pochowania ciała.
14 lipca we wsi Łany pow. Bóbrka banderowcy zamordowali 10 Polaków. We wsi Rudka pow. Jarosław policjanci ukraińscy zamordowali 3 młodych Polaków. We wsi Stefkowa pow. Lesko upowcy zamordowali 3 Polaków, w tym 29-letnią kobietę.
15 lipca we wsi Nowa Grobla pow. Jarosław upowcy zamordowali 4 Polaków. We wsi Polanka pow. Jarosław uprowadzili 4 Polaków, których zamordowali w lesie koło wsi Kozaki.
16 lipca we wsi Antoniówka pow. Żydaczów zamordowali 30-letnią Polkę Joannę Drabinogę, będącą w ciąży, która wracała z kościoła. Torturowali ją przez cały dzień, obcięli palce u rąk i nóg, piersi, język, zdzierali skórę z ciała, jej krzyk słychać było w promieniu kilku kilometrów (Siekierka..., s. 771; stanisławowskie). We wsi Stojanów pow. Radziechów zamordowali ks. proboszcza Franciszka Szarzewicza. We wsi Świcz pow. Przemyślany spalili żywcem polskie małżeństwo.
17 lipca we wsi Skolin pow. Jaworów zamordowali 2 Polaków.
19 lipca we wsi Korzenica pow. Jarosław uprowadzili i zamordowali 9 Polaków.
Nocą z 19 na 20 lipca we wsi Wielkie Oczy pow. Lubaczów zamordowali 13 Polaków w wieku od 6-miesięcznej dziewczynki do 78 lat (w tym: matka z 9-letnią córką i 7-letnim synem, matka z 2 córkami: 6-miesięczną i 7-letnią oraz 3 inne kobiety), natomiast w obronie poległ 1 partyzant AK (inni podają, że zginęło 18 Polaków). We wsi Żmijowiska pow. Lubaczów zamordowali 7 Polaków, w tym kobietę, oraz 1 Ukraińca.
21 lipca we wsi Żmijowiska pow. Lubaczów zamordowali 5 Polaków: dwa małżeństwa i mężczyznę.
20 do 22 lipca w miejscowości Lutowiska pow. Lesko zamordowali kilka rodzin polskich, które nie opuściły swoich domów, około 30 Polaków.
22 lipca we wsi Żmijowiska pow. Jaworów zamordowali 3 Polaków: matkę z synem i drugą kobietę.
23 lipca we wsi Chłaniów pow. Krasnystaw żołdacy z Ukraińskiego Legionu Samoobrony razem z Niemcami spalili 35 gospodarstw polskich oraz zamordowali 45 Polaków; wśród morderców były także ukraińskie kobiety, ofiarami głównie kobiety i dzieci. We wsi Władysławin pow. Krasnystaw ci sami oprawcy co we wsi Chłaniów zamordowali 23 Polaków. We wsi Zapałów pow. Jarosław upowcy zamordowali polskie małżeństwo. We wsi Żupanie pow. Stryj obrabowali gospodarstwa polskie i zamordowali 49 Polaków. „Wszyscy zostali zarąbani siekierami, tylko Albina Wiśniewska ukryta pod piecem spaliła się żywcem”. Mogiły pomordowanych po kilku dniach Ukraińcy zrównali z ziemią.
25 lipca we wsi Stare Sioło pow. Lubaczów miejscowi Ukraińcy zamordowali 2 Polaków.
27 lipca we wsi Krasne pow. Jaworów upowcy zamordowali 3 Polaków. We wsi Lubycza Kameralna w przysiółku Hubinek pow. Rawa Ruska zamordowali 7 Polaków: 2 mężczyzn, 2 kobiety i 3 dzieci.
28 lipca we wsi Myczkowce pow. Lesko zamordowali 4 Polaków.
29 lipca we wsi Dąbrowa pow. Tomaszów Lubelski zamordowali 29 Polaków.
30 lipca w powiecie Lesko w Bieszczadach UPA dokonała rzezi ludności polskiej. We wsi Bereska zamordowali 3 Polaków. We wsi Brelików zamordowali 7 Polaków, w tym 4 kobiety, jedna z nich miała 17 lat. We wsi Leszczowate 20 Polaków, wśród zamordowanych było 7 dzieci w wieku od 2 do 16 lat, 6 kobiet oraz 7 mężczyzn. Ofiary były torturowane i zmasakrowane. We wsi Ropienka zamordowali 28 Polaków, we wsi Wańkowa 8 Polaków. Łącznie w lipcu 1944 roku w Bieszczadach upowcy zamordowali 200 osób cywilnej ludności polskiej, natomiast w sierpniu 290 osób.
30 lipiec. We wsi Brzegi Dolne koło Ustrzyk Dolnych 3 Polaków. Horysławice pow. Mościska zamordowali 5 Polaków: 20-letnią dziewczynę i 4 chłopców 19-letnich; ofiary torturowali, poodcinali ręce i nogi itp. We wsi Tarnoszyn pow. Rawa Ruska banderowiec Iwan Bida „Krasejko” zamordował 22-letniego Polaka, który wrócił do swojego domu po ukryte rzeczy. We wsi Złotkowice pow. Mościska obrabowali polskie gospodarstwa i zamordowali 3 Polaków.
Dodaj komentarz