Poprawność polityczna – termin ograniczający wolność słowa

Poprawność polityczna – termin ograniczający wolność słowa
 
 
Niektórzy językoznawcy zwracają uwagę na niewłaściwe stosowanie zasad politycznej poprawności w odniesieniu do określeń niemających w danej kulturze negatywnych konotacji. Językoznawca Jerzy Bralczyk uważa, że nie należy usuwać z języka tradycyjnych słów na określenie narodowości, ale używać ich w pozytywnym kontekście. Przykładem jest słowo Murzyn określające człowieka o czarnym kolorze skóry. Jeszcze kilkanaście lat temu było ono w języku polskim całkowicie neutralne, dziś niektórzy sugerują zastępowanie go przez słowo „czarnoskóry”, choć nie wszystkim kojarzy się ono pejoratywnie.
Bezkrytyczne stosowanie zasad politycznej poprawności, według jej krytyków, może prowadzić do zubożenia języka przez wyrugowanie tradycyjnych słów i sformułowań, którym przypisano domniemane znaczenie wartościujące lub pejoratywne.
Kto w Polsce wypłynął na poprawności politycznej? Wielu, bardzo wielu, właściwie wszyscy najważniejsi, na najważniejszych urzędach to grzeczni, poprawni politycznie chłopcy i dziewczęta. Na listę poprawnych wpisał się ostatnio rzecznik prasowy Urzędu Miasta Rzeszowa.
W Rzeszowie z inicjatywą postawienia pomnika upamiętniającego ofiary rzezi wołyńskiej wystąpiło Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. Miał je stworzyć mieszkający w USA rzeźbiarz Andrzej Pityński. Według , rzecznika  Rzeszowa, taki pomnik źle wpłynąłby na dobrosąsiedzkie stosunki polsko-ukraińskie. Według niego istnieje obawa o współczesną wymowę takiego pomnika. Rzecznik twierdzi, że prezydent powinien łączyć, a nie dzielić. Dodał też, że trzeba pamiętać o trudnej przeszłości, ale szerzenie wrogości między narodami niczemu nie służy.
Ta Odmowa władz Rzeszowa na upamiętnienie ludobójstwa Polaków w Małopolsce Wschodniej (Lwowskie, do którego należał Rzeszów do 1939 roku) i na Wołyniu wywołała w Polsce szereg niekorzystnych komentarzy pod adresem Rady Miasta. Tymczasem we władzach Ukrainy są liczni sympatycy banderowców, czego dowodem jest oświadczenie szefa ukraińskiego Instytutu Pamięci, który stwierdził: „Naszym celem nie jest pojednanie. Celem jest porozumienie. Różnice między nami w ocenie konfliktu polsko-ukraińskiego pozostaną”.
Czy Ukraińcy pytają się władz rzeszowskich, jak stawiają pomniki dla ludobójcy i zbrodniarza Bandery?
Na Wołyniu UPA dokonała ludobójstwa na Polakach i powinno ono byc potępione jak holokaust żydowski .Stowarzyszenie  Upamiętnienia Zbrodni Nacjonalistów Ukraińskich podaje liczbę wg powiatów, która wynosi 200 000 Polaków. Pan rzecznik podaje liczby upowszechniane przez banderowców.
Poprawność polityczna to taka kultura osobista i wrażliwość na ludzką krzywdę. Brzmi naprawdę pięknie, jak każde kłamstwo, które z definicji ukrywa intencje. Jeśli poprawność polityczna jest powszechnie uznawana za wyraz wrażliwości i poszanowania wolności, to ja na początek mam jedno podstawowe i etymologiczne pytanie. Co w tym związku frazeologicznym miłującym wolność i wrażliwość robią dwa terminy z koszyka nadzoru. Poprawność to termin mówiący, jaki masz być. Masz się zachowywać poprawnie, czyli tak, jak ci nakazuje ten, co do poprawności się odwołuje. Bądź poprawny! A kto w przypadku poprawności politycznej wyznacza poprawność?
Mamy aż nadto przykładów wystąpień czołowych przedstawicieli naszego wschodniego sąsiada. Probanderowskie władze we Lwowie zgłosiły wniosek o korekty graniczne, domagają się przyłączenia Przemyśla i okolic do Ukrainy.
Szef ukraińskiego IPN i znany negacjonista wołyński, Wołodymyr Wiatrowycz, poprzez naciski zmusił środowiska polskie na Ukrainie do rezygnacji z upamiętnienia 75. rocznicy pierwszego zrzutu cichociemnych do okupowanej Polski. Wśród nich był  major Kopisto który walczył na Wołyniu w obronie  Polaków minn w razem z gen Hermaszewskim w obronie Przebraża..
Zdzisław Daraż
 



Dodaj komentarz

Plain text

Projekt i realizacja: